Badanie USG ginekologiczne – kto powinien je wykonywać i dlaczego?
USG ginekologiczne to jedno z podstawowych i najważniejszych badań obrazowych w diagnostyce zdrowia kobiety. Jest nieinwazyjne, bezpieczne i umożliwia wczesne wykrycie wielu schorzeń narządów rodnych. Dzięki ultrasonografii możliwa jest precyzyjna ocena macicy, jajników, endometrium oraz innych struktur miednicy mniejszej.
Kiedy warto wykonać USG ginekologiczne?
Badanie powinno być wykonywane regularnie, nawet jeśli nie odczuwamy żadnych objawów – jako kontrola profilaktyczna zalecane jest raz w roku. Istnieje jednak wiele sytuacji, w których USG ginekologiczne staje się szczególnie istotne:
- nieregularne cykle miesiączkowe,
- bardzo obfite lub skąpe miesiączki,
- krwawienia pomiędzy miesiączkami,
- bóle w podbrzuszu, miednicy lub dolnej części pleców,
- podejrzenie obecności torbieli, mięśniaków lub polipów,
- diagnostyka niepłodności i monitorowanie owulacji,
- podejrzenie endometriozy,
- kontrola po porodzie lub poronieniu,
- planowanie ciąży lub ocena działania wkładki domacicznej (IUD),
- objawy menopauzy i okresu postmenopauzalnego (np. krwawienia po menopauzie).
Jak wygląda badanie?
Zazwyczaj USG wykonuje się przezpochwowo (transwaginalnie), co zapewnia bardzo dokładny obraz. U dziewic lub przy dużych mięśniakach lekarz może zalecić badanie przezbrzuszne.
Samo badanie trwa krótko (około 5–15 minut), jest bezbolesne i nie wymaga specjalnego przygotowania – poza opróżnieniem pęcherza w przypadku badania przezpochwowego lub jego wypełnieniem przy badaniu przezbrzusznym.
Co można ocenić podczas USG?
- wielkość, kształt i strukturę macicy,
- obecność mięśniaków, polipów, przerostu endometrium,
- torbiele i inne zmiany w jajnikach,
- grubość błony śluzowej macicy (endometrium),
- płyn w jamie otrzewnowej (np. po owulacji lub przy stanach zapalnych),
- położenie i obecność wkładki domacicznej.
USG ginekologiczne to szybkie, skuteczne i bezpieczne badanie, które pomaga wcześnie wykryć wiele nieprawidłowości. Regularna diagnostyka zwiększa szanse na utrzymanie zdrowia, wdrożenie leczenia na czas i uniknięcie powikłań. Warto traktować je jako naturalną część dbania o siebie – na równi z cytologią czy samobadaniem piersi.
